Pomimo tego, iż ucząc się czytać często wykonujemy ćwiczenia w oparciu o karty pracy (przygotowane przeze mnie lub pobrane z internetu) to podstawą mojej pracy i nauki czytania są tak naprawdę dwie rzeczy. Jedną z nich są sylabowe kostki.
Wykorzystuję je w zasadzie do każdych zajęć z nauki czytania. Te kostki powstały z drewnianych klocków. Klocki te leżały zapomniane w szufladzie i w zasadzie to chyba nie były nigdy używane do zabawy przez mojego syna. Postanowiłam je więc wykorzystać do nauki.
Na początku powstał klocek-kostka z samogłoskami. Oczywiście na początku były to litery wielkie. Potem pojawiła się druga, zawierając samogłoski pisane małymi literami. Dlaczego? Ponieważ moje dziecko nie jest już maluchem, i w zerówce uczy się liter i czytania. Uczy się metodą tradycyjną, z elementarzem, czytając teksty złożone z małych liter.
Stopniowo dochodziły kolejne kostki, każdy klocek został oklejony zestawem sylab z daną spółgłoską. I tak powstała na przykład trzecia kostka zawierając sylaby PA PE PI PO PU PY. I czwarta MA MO ... itd. Akurat do tej trzeciej wkrótce dołączyła podobna, ale z sylabami pisanymi małymi literami. Wprowadziłam ją wtedy, gdy mój syn poznał już literę M w przedszkolu, wielką i małą.
Jedynym minusem jest to, że dysponuję tylko 12 takimi drewnianymi klockami, więc stopniowo muszę zastępować jedne sylaby drugimi. Gdybym miała tych klocków więcej byłoby prościej i mogłabym utworzyć klocki dla wszystkich zestawów sylab.
Wycinanie i naklejanie sylab można powierzyć dziecku. Jest to dla niego nie tylko zabawa, ale również nauka tychże sylab. Mówimy Co teraz wycinasz?, Co teraz nakleimy?, Naklej teraz MA.
Do wykonania kostki potrzebujemy pudełka i kleju. Oczywiście niezbędne będą też nożyczki. Przydać nam się może również kolorowy papier (jeśli chcecie kostkę okleić), mazak do pisania sylab lub wydrukowane gotowe sylaby.
Zmierzyłam najpierw wymiary boku i odmierzyłam na pudełku, wieczku pudełka. Przecięłam pudełko dzieląc je na dwie części:
Przymierzyłam czy jedna część zmieści się w drugiej.
Następnie wyjęłam ją i dziecko posmarowało wszystkie jej boki klejem (z wyjątkiem tego zewnętrznego - gdyż nie oklejaliśmy swojej kostki dodatkowo kolorowym papierem).
Następnie posmarowaną klejem część umieściłam w pudełku, pilnując by bok zewnętrzny ładnie układał się tworząc kształtną kostkę. Boki kostki zostały sklejone. lekko je dociskaliśmy aby złapał klej. Pudełko zostało zamknięte i sklejone.
Można teraz pudełko okleić ładnie papierem kolorowym. A my od razu umieściliśmy na nim sylaby i przystąpiliśmy do nauki.
Jedną z zabaw u nas jest naklejenie wydrukowanych sylab na zabawki np samochodziki (np są to sylaby z literą P czyli pa, pe,pi ...itd). Biorę kostką z takimi samymi sylabami i rzucam. Syn odczytuje co napisane jest na kostce i wybiera samochodzik z taką samą sylabą. A następnie bawimy się nim, np jedzie do mnie albo do jakiegoś punktu np pudełka, które jest garażem. Wymyślamy tutaj zabawę, dziecko ma się bawić. W ten sposób zapamięta szybko sylaby. Może to dziecko podpowie co by chciało robić, a my się dostosowujemy, tak aby jakoś wpleść w to sylaby.
Zamiast samochodzików możemy oczywiście użyć innych zabawek, czy jakiś przedmiotów z domu. Jeśli uczymy dziewczynkę można wykorzystać np lalki. Ale mogą to być balony, jakieś figurki .. przedmioty na których możemy umieścić sylaby. Mogą to być nawet podpisane kubki, w które np dziecko wkłada przedmioty.
Można też wykorzystać klocki i pudełko (chociażby po butach). Na klocki naklejamy sylaby. A następnie rzucamy kostką sylabową. Dziecko odczytuje sylabę i ma za zadanie wybrać wszystkie klocki z tą sylabą i wrzucić je do pudełka.
O zabawach, które robię z synem piszę również tutaj: czy nauka czytalnia sylabami przynosi efekty?
Najpierw rzucamy kostką z samogłoską, a następnie z sylabami (oczywiście takimi jakie dziecko już zna). Układamy wyrzucone kostki obok siebie i tworzymy wyraz np. APA. Dziecko czyta wyraz.
 |
| Kostki, a w zasadzie klocki z sylabami |
Na początku powstał klocek-kostka z samogłoskami. Oczywiście na początku były to litery wielkie. Potem pojawiła się druga, zawierając samogłoski pisane małymi literami. Dlaczego? Ponieważ moje dziecko nie jest już maluchem, i w zerówce uczy się liter i czytania. Uczy się metodą tradycyjną, z elementarzem, czytając teksty złożone z małych liter.
Stopniowo dochodziły kolejne kostki, każdy klocek został oklejony zestawem sylab z daną spółgłoską. I tak powstała na przykład trzecia kostka zawierając sylaby PA PE PI PO PU PY. I czwarta MA MO ... itd. Akurat do tej trzeciej wkrótce dołączyła podobna, ale z sylabami pisanymi małymi literami. Wprowadziłam ją wtedy, gdy mój syn poznał już literę M w przedszkolu, wielką i małą.
Jedynym minusem jest to, że dysponuję tylko 12 takimi drewnianymi klockami, więc stopniowo muszę zastępować jedne sylaby drugimi. Gdybym miała tych klocków więcej byłoby prościej i mogłabym utworzyć klocki dla wszystkich zestawów sylab.
Jak zrobić drewniane kostki?
Najprostszy sposób to wykorzystanie drewnianych klocków w kształcie sześcianów. Mamy wtedy gotowe kostki, na które wystarczy nakleić wydrukowane sylaby (lub napisać je bezpośrednio na klockach). Moje sylabowe drewniane kostki powstały właśnie w ten sposób.Wycinanie i naklejanie sylab można powierzyć dziecku. Jest to dla niego nie tylko zabawa, ale również nauka tychże sylab. Mówimy Co teraz wycinasz?, Co teraz nakleimy?, Naklej teraz MA.
Jak zrobić sylabową kostkę samodzielnie?
Pudełko po kremie
Możemy poradzić sobie różnie. Wersja najprostsza to wykorzystanie pudełek, świetnym pomysłem jest wykorzystanie pudełka po kremie. Pudełka te choć nie są idealnymi sześcianami to są do nich bardzo podobne i mogą pełnić funkcję kostki. Wystarczy okleić je np kolorowym papierem i napisać sylaby (lub je wydrukować i przykleić).Pudełko po herbacie i inne pudełka
A jeśli nie mamy akurat pudełka po kremie to możemy wykorzystać inne pudełka znalezione w naszym domu. Szukamy pudełek, których ścianki najbardziej przypominają kwadrat. My do zrobienia kostki wykorzystaliśmy pudełko po herbacie. Nie przypomina ono wcale kostki, ale udało nam się wspólnie z dzieckiem jednak kostkę wyczarować. Jak? Zobaczcie ...Do wykonania kostki potrzebujemy pudełka i kleju. Oczywiście niezbędne będą też nożyczki. Przydać nam się może również kolorowy papier (jeśli chcecie kostkę okleić), mazak do pisania sylab lub wydrukowane gotowe sylaby.
 |
| Kostka z pudełka po herbacie: przecięcie |
Przymierzyłam czy jedna część zmieści się w drugiej.
Następnie wyjęłam ją i dziecko posmarowało wszystkie jej boki klejem (z wyjątkiem tego zewnętrznego - gdyż nie oklejaliśmy swojej kostki dodatkowo kolorowym papierem).
Następnie posmarowaną klejem część umieściłam w pudełku, pilnując by bok zewnętrzny ładnie układał się tworząc kształtną kostkę. Boki kostki zostały sklejone. lekko je dociskaliśmy aby złapał klej. Pudełko zostało zamknięte i sklejone.
 |
| Gotowa kostka sylabowa powstała z pudełka po herbacie |
Jak wykorzystuję kostki do nauki i zabawy?
Jak uczyć się sylab? Teraz o tym jak się bawić w sylabowe kostki.Jedną z zabaw u nas jest naklejenie wydrukowanych sylab na zabawki np samochodziki (np są to sylaby z literą P czyli pa, pe,pi ...itd). Biorę kostką z takimi samymi sylabami i rzucam. Syn odczytuje co napisane jest na kostce i wybiera samochodzik z taką samą sylabą. A następnie bawimy się nim, np jedzie do mnie albo do jakiegoś punktu np pudełka, które jest garażem. Wymyślamy tutaj zabawę, dziecko ma się bawić. W ten sposób zapamięta szybko sylaby. Może to dziecko podpowie co by chciało robić, a my się dostosowujemy, tak aby jakoś wpleść w to sylaby.
Zamiast samochodzików możemy oczywiście użyć innych zabawek, czy jakiś przedmiotów z domu. Jeśli uczymy dziewczynkę można wykorzystać np lalki. Ale mogą to być balony, jakieś figurki .. przedmioty na których możemy umieścić sylaby. Mogą to być nawet podpisane kubki, w które np dziecko wkłada przedmioty.
Można też wykorzystać klocki i pudełko (chociażby po butach). Na klocki naklejamy sylaby. A następnie rzucamy kostką sylabową. Dziecko odczytuje sylabę i ma za zadanie wybrać wszystkie klocki z tą sylabą i wrzucić je do pudełka.
O zabawach, które robię z synem piszę również tutaj: czy nauka czytalnia sylabami przynosi efekty?
Jedna kostka: samogłoska lub sylaba
Podstawa to po prostu rzuty kostką i odczytywanie sylab. Rzucać kostką może dziecko lub rodzic. To ćwiczenie służy głównie do utrwalenia sylab z danego zestawu, czyli wykorzystujemy go do etapu samodzielne czytanie. Ale można wykorzystywać je również do wprowadzania sylab i etapu powtarzania.Dwie kostki: Samogłoska + sylaba otwarta
Świetnym pomysłem jest wykorzystanie dwóch kostek do tworzenia zestawów: samogłoska+sylaba otwarta.Na jednej kostce mamy samogłoski, a na drugiej sylaby.Najpierw rzucamy kostką z samogłoską, a następnie z sylabami (oczywiście takimi jakie dziecko już zna). Układamy wyrzucone kostki obok siebie i tworzymy wyraz np. APA. Dziecko czyta wyraz.
Dwie kostki: Sylaba + sylaba
Mając dwie kostki z sylabami możemy już pobawić się w odczytywanie wyrazów złożonych z dwóch sylab. Jedną kostką może rzucać dziecko, a drugą rodzic. Dziecko odczytuje zawartość własnej kostki, a potem rodzica. Następnie kostki są łączone, ustawiane obok siebie - a dziecko czyta obie sylaby i powstałą sekwencję sylab.Kostki: układanie wyrazów
A teraz już zabawa nieco inna. Nie będziemy rzucać kostkami i odczytywać sekwencji. Teraz będziemy układać konkretne wyrazy. Możemy bawić się różnie:- rodzic układa z sylab wyraz, a dziecko je odczytuje. Układamy wyrazy złożone z dwóch sylab (lub więcej - w zależności od umiejętności dziecka)
- rodzic mówi wyraz np MAMA, KUKU, PUMA, (złożony tylko z dwóch sylab). Dziecko układa wyraz szukając sylab na kostkach.
Dziękuję za przydatne wskazówki i pomysły do nauki czytania. Nauczyłam już mojego synka czytać metoda sylabowa, teraz pora na coreczkę. Pomysl z kostka sylabowa jest naprawde swietny i latwy do wdrozenia.
OdpowiedzUsuń