Najnowsze


Jaka maszyna do szycia jest najlepsza

Na początku napiszę, iż obecnie korzystam ze starej maszyny do szycia Łucznik 451. Maszyna jednak nie jest moja, należy do mojej mamy. Mam z nią dobre i złe wspomnienia. Na pewno wiele przeszła, bo uczyły się na niej szyć 3 osoby😉 mama, ja i moja siostra.
Dawno na niej nie szyłam. Chcę teraz wrócić do szycia i rozglądam się za własną maszyną. I trapi mnie pytanie, które ma większość osób pragnących szyć, czyli jaką maszynę do szycia kupić, która maszyna jest najlepsza?


Przeglądam modele różnych firm, tańsze i droższe. I zaczynam się dziwić, otóż wychodzi na to, że sprzedawane są obecnie maszyny, które nawet nie mają wszystkich funkcji dostępnych w starej maszynie już 20-30 lat temu.
Naprawdę, są takie które kosztują nawet 700 zł i nie nie mają podstawowych rzeczy.

PODSTAWOWE FUNKCJE, KTÓRE DLA MNIE MUSI MIEĆ MASZYNA DO SZYCIA

  • szycie ściegiem prostym i zygzakiem
  • Szycie wstecz
  • Regulacja naprężenia nici
    - moja stara maszyna ma regulację naprężenia nici zarówno górnej, jak i dolnej. Co prawda nie jest to żadne pokrętło, a śrubka. W obecnych opisach maszyn jeszcze nigdzie nie znalazłam informacji o regulacji nitki dolnej.
  • Regulacja długości ściegu
  • Regulacja szerokości ściegu
  • Regulacja docisku stopki
    - okazuje się, że większość tańszych maszyn tańszych nie ma tej opcji. 
  • Obszywanie dziurki na guziki
    - myślę, że przydatne, choć oczywiście można je obszywać po prostu gęstym zygzakiem. Obecnie maszyny posiadają obszywanie w postaci 4 kroków (półautomat) lub zupełnie automatyczne. Fajnie jeśli w maszynie będzie chociaż półautomat.
  • możliwość wyboru pozycji igły: lewo, środek, prawo
  • wolne ramię
    - pomaga w obszyciu np nogawek, rękawów

Oczekuję również:
  • ściegu typu overlock
    - nie zastąpi prawdziwego overlocka, ale pomoże nieco ładniej wykończyć brzegi  W zasadzie wystarczy też ścieg zygzak, ale chcę spróbować również tego
  • ściegów elastyczncyh
    na pewno przydadzą się, gdy wpadnie mi do szycia taki materiał. Wcale nie oczekuję jednak 100 ściegów. Wystarczy naprawdę jeden czy dwa.
I w zasadzie chyba tyle, wszelkie inne dodatkowe opcje mile są widziane, ale nie są konieczne:

  • chwytacz rotacyjny
    - maszyna mojej mamy, z której dawniej korzystałam, miała chwytacz wahadłowy. Wcale nie twierdzę, że jest gorszy (a w sumie chyba lepszy, patrząc na rozwiązania w maszynach profesjonalnych). Rotacyjny będzie nieco wygodniejszy, bo nie będzie trzeba wysuwać części aż do wolnego ramienia, żeby móc zmienić nić dolną. Taki "poziomy" chwytacz miał już mój nowy/stary Singer z 1948 roku.
  • nawlekacz igły
    - jeśli będzie w maszynie to fajnie. Jeśli maszyna wytrzyma kilkadziesiąt lat, to może będzie mi potrzebny, gdy już będę "ślepnąć". Zawsze nawlekałam igłę normalnie i nie miałam większych problemów. 
  • uchwyt do przenoszenia maszyny, walizka
    - czyli elementy, który przydadzą się od odstawienia, przeniesienia maszyny. Moja stara maszyna ma nakładaną walizkę, którą „przypina się do dołu maszyny” . Walizka ma uchwyt i można maszynę bezpiecznie przenieść i przechowywać. Teraz większość modeli ma tylko jakiś pokrowiec, ochraniacz.
  • ściegi ozdobne
    - póki co nigdy nimi nie szyłam. Nie miałam potrzeby, by przeszywać swoje uszytki ozdobnymi ściegami typu wisienki czy gałązki. Jeśli się coś przytrafi ok, ale nie jest to dla mnie żadnym argumentem przy wyborze maszyny.

Moje poszukiwania i typy, które zmieniają się jak w kalejdoskopie. Należę do osób, które zawsze wszytko dokładnie analizują zanim podejmą decyzję.

JAKA MASZYNA DO SZYCIA?

Juki hzl 353

Spodobała mi się, bo ma wszystkie potrzebne opcje. Dodatkowo ma chwytacz rotacyjny oraz zamiast stopniowej to płynną regulację docisku stopki (super sprawa, jest naprawdę mało takich modeli).

Martwi mnie jednak ilość ściegów na minutę. Mój staruszek wg instrukcji ma 1200 ściegów na minutę, a ta Juki ma tylko coś ok 700. I tu już nie chodzi tylko o szybkość szycia, bo wiadomo iż na początku nauki i tak szyjemy wolno, ale o siłę wkucia igły. Zastanawiałam się, jak będzie np z przeszyciem jeansu, czy innych trudniejszych, grubszych czy bardziej „zbitych” materiałów.
I choć wiem, że nie kupuję maszyny dla jej wyglądu to stanowczo nie podoba mi się wygląd maszyny, ten róż.

Plusem maszyny jest regulacja szerokości ściegu aż do 7 milimetrów. W zasadzie tylko maszyny komputerowego mają taki zakres. Podoba mi się również 7-stopniowy transport. Wróży łatwe przesuwanie się materiału, nawet trudniejszego.

Szukam wszędzie recenzji tego modelu bądź podobnego wyższego. Trudno cokolwiek znaleźć.

Cena: 950 zł (3 lata gwarancji)


Singer 4423 (a nawet wyżej  4432)

Wydaje się, że to maszyna nie do zdarcia. Szyje nawet 1000 ściegów na minutę i jeśli filmiki mówią prawdę, to ma dużą siłę wkłucia. A to znaczy, że można na niej szyć prawie wszystko co chcielibyśmy uszyć w domu.

Bardzo mnie kusi. Ma chwytacz rotacyjny, automatyczne obszywanie dziurek, nie zaporową cenę, nawlekacz. Trochę boję się jednak krótszej gwarancji.

Cena: 840 zł (2 lata gwarancji)

Janome Jubilee 60507

W sumie ma wszytko czego oczekuję. Minusem jest jednak obszywanie półautomatyczne oraz brak walizki, jest tylko pokrowiec. Plusem dla mnie jest chwytacz rotacyjny. Gwarancja 3 lata, czyli standard.
Więcej o maszynie przeczytasz tu: Janome Jubilee 60507
Cena: 999 zł (3 lata gwarancji)

Janome 419s, 423s, 525s

Maszyny bardzo podobne parametrami. Dwie pierwsze z chwytaczem wahadłowym, ostatnia z rotacyjnym.

Dwie pierwsze mają obecnie 5 lat gwarancji. model 525s tak jak inne tej firmy 3 lata i dużo wyższą cenę (a ja założyłam sobie, że wydam maks 1000zł).

Powiem Wam: Janome kusi bardzo tymi modelami z tą długą gwarancją. Rozumiem też, dlaczego to robi. Są to modele z chwytaczem wahadłowym, wydaje się, że obecnie rzadziej wybierane (bo wszędzie zachwyt nad wygodniejszym rotacyjnym) i być może firma po prostu chce już te modele wyprzedać. Sprzedać osobom takie jak ja, które nie boją się wahadłowego a dla których ważna jest 5 letnia bezproblemowa praca. Tylko z drugiej strony, na co dokładnie jest to gwarancja, jakie części dokładnie obejmuje. Bo może okaże się, że akurat mojej usterki nie obejmie, i zostanie uznane to za część ekspoatacyjną (czytałam gdzieś właśnie, że tak np został określony pedał i nie został wymieniony za darmo).

Ale czy cena jest właściwa ? Jednak to już modele dosyć stare. Nie wiem, może płacimy za reklamę. Wystarczy popatrzeć na blogi o szyciu, i szybko dostrzeżmy jak bardzo jest na nich popularna. Tylko zastanawiam się jaki jest powód tej popularności, czy na pewno chodzi o jakość, czy raczej skuteczne działania marketingowe, jak choćby popularne na blogach współprace.

419s: 999zł (5 lat gwarancji)
423s: 1199zł (5 lat gwarancji) - usunęłam z listy, bo nie warto dopłacać 100zł za 4 ściegi, których i tak pewnie nie użyję
525s: 1299 zł (3 lata gwarancji)

Różnica między 419s a 525s to kwota 300zł. Za co dopłacamy, jaka jest różnica między tymi maszynami? Dopłacamy za chwytacz rotacyjny i 6 ściegów. Czy warto???


Jaką maszynę wybrałam?

Nadal szukam, czytam opinie, recenzje. Oglądam też filmiki dotyczące maszyn na youtube.

Aktualizacja 15.04.2016:
Mam już maszynę. Oto mój nowy nabytek: maszyna do szycia Janome Jubilee 60507

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Byłeś tu? Zostaw ślad po sobie ... każdy komentarz jest ważny.

Dane kontaktowe

jakblogda.blogspot.com

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Popularne