Anna Moda na szycie 1/2016 |
Co mi się podoba w Annie Moda na szycie?
Jeśli znacie już Burdę to na pewno wiecie jak wygląda w niej opis wykroju i jego szycia. Modele są fajne, ale opisy jak uszyć denerwują mnie totalnie, po prostu ich nie rozumiem. Czytam, czytam wiele razy i nadal nie wiem o co chodzi. Na pewno nie jest to magazyn dla osób, które dopiero uczą się szycia.W Annie Moda na szycie jest zupełnie inaczej. Mamy dokładną instrukcję, jak uszyć każdy model. Instrukcja opatrzona jest rysunkami. I jeszcze jedna rzecz: wykroje mają już uwzględnione zapasy na szwy i podłożenia. Super, nie muszę pamiętać, mierzyć i rysować własnych linii.
A co mi się nie podoba?
Najbardziej mam zastrzeżenia do jakości papieru. Pismo niestety ma cienką okładkę. Kilka dni i już mi się ona delikatnie porozdzierała. A ja bardzo uważam na swoje pisemka (no po prostu je kocham, co tu więcej mówić, taka szalona jestem). W Burdzie jest ona dużo mocniejsza, więc pismo aż tak się nie niszczy.Anna Moda na szycie 1/2016
Jeżeli chodzi o zawartość akurat tego numeru to możecie ocenić poniżej. Niestety fotki nie wyszły zbyt dobrze, ale mam nadzieję, że mniej więcej widać jak wyglądają poszczególne modele.
Model łatwy do uszycia: Sukienka
duże rozmiary
duże rozmiary
Oczywiście mnie interesują przede wszystkim modele łatwe do uszycia. A Wy jakie macie typy?
A tutaj zawartość magazynu Anna: Moda na szycie 4/2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Byłeś tu? Zostaw ślad po sobie ... każdy komentarz jest ważny.